czwartek, 22 marca 2012

Flormar

Odkryłam w moim mieście stoisko firmy Flormar. Buzia mi się uśmiechnęła bo do tej pory musiałam wykorzystywać koleżanki :). Chociaż z drugiej strony to może generować większe wydatki :P

Zatem kiedy już dopadłam do stoiska nie byłabym sobą gdybym czegoś nie kupiła. Oto moje skromne nabytki:



1) Róż nr 87. Szkoda, że róż ma tylko numerek. Właśnie za nazwy lubię m.in. MACa, zdecydowanie łatwiejsze do zapamiętania. No, ale nie przynudzam już.
Róż ma 6g i kosztował 16,90 zł. Czyli cena bardzo przystępna. Opakowanie - biały plastik z lusterkiem i pędzelkiem. Pędzelek raczej średnio przydatny i polecam korzystać z normalnych pędzli.
Róż jest matowy, kolor określiłabym jako przybrudzony pudrowy róż (więcej razy słowa róż chyba nie dało się tu użyć ;p). Moim zdaniem pachnie mydłem, takim wiecie co to się do szafy wkładało (ale nie jest to zapach formaliny, tylko jak czuję ten zapach widzę napis "mydło toaletowe"). Nie mniej jednak jest to przyjemny zapach.  Kolor jest dość jasny - moim zdaniem idealny dla bladolicych takich jak ja :). W kwestii trwałości - u mnie trzyma się ok. 6 godzin potem znika. 
Mówiąc szczerze zakochałam się w tym różu. Chociaż może jestem subiektywna - bo ja to ogólnie jestem różana maniaczka :)



2) Korektor Perfect Coverage concealer.Kolor 01. Pojemność 10 mln, cena ok. 13 zł.
Zdecydowałam się na kolor 01 po testach nałapkowych. Wydawało mi się, że świetnie się sprawdzi jako korektor rozświetlający pod oczy. I nie myliłam się. Ma delikatny różowy pigment, który w moim przypadku sprawdza się idealnie. Wklepuję minimalną ilość palcem (dzięki ciepłu dłoni łatwiej się stapia ze skórą) , gruntuję (tak tak, szpachlę trza zagruntować) jakimś pudrem lub nawet cielistym cieniem i korektor trzyma się w stanie niewzruszonym do zmycia. Najlepszy korektor podoczny jaki do tej pory trafił w moje ręce.






3) Ostatnia rzecz jaką nabyłam to konturówka do ust w kolorze Nr 227.Koszt chyba coś ok. 10 zł Pomarańczowy jest modny. Gdzieś wyczytałam, że pasuje każdemu. Nie chciałam od razu kupować szminki więc stwierdziłam, że to dobra alternatywa na początek. Pachnie jak kredki do rysowania :) zapach kojarzy mi się z dzieciństwem. Jakościowo też jest niezła. Wiadomo, że usta trzeba najpierw posmarować balsamem bo będzie podkreślać suche skórki, ale trzyma się całkiem nieźle. Można nosić solo i z błyszczykiem. Zjada się równomiernie. Ogólnie jestem zadowolona.







11 komentarzy:

  1. Też bym się ucieszyła :P Chciałam do nich wpaść na targach, ale w tym doku ich nie było...

    OdpowiedzUsuń
  2. Może Flormam w końcu rozwinie sieć sprzedaży

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny ten roz!
    Mam cicha nadzieje,ze paczki jeszcze nie wyslalas
    i moze uprosze Cie o taki roz dla mnie ;)

    Z makijazem lub bez uwielbiam Twoje oczy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko kochana będzie ;) a właściwie już jest ;p

      I dziękuję za komplementa :)

      Usuń
  4. Chyba też kupię ten korektor :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze ,ale Ci zazdroszcze :-)
    mam ogromna ochote na te kosmetyki, a nigdzie u mnie sie z nimi nie spotkalam :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcesz kochana to pisz :) mogę nabyć dla Ciebie drogą kupna :)

      Usuń
    2. Sloneczko, dziekuje za propozycje (buziak)
      Nie bede Cie fatygowac.
      Znalazlam sklep internetowy i juz zlozylam zamowienie :-D
      Takze niedlugo na blogu pojawi sie haul hihihi

      Usuń
  6. Dziekuje :-) Przejze w necie co firma proponuje i sie do Ciebie usmiechne :-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba przekonałaś mnie do tej firmy i jutro może coś wyszukam na ich stoisku;)
    zapraszam na rozdanie http://bellakosmetyki.blogspot.com/2012/03/moje-pierwsze-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń