środa, 14 marca 2012

w kinie ...

Ostatnio ciągnie mnie do kina. W związku z tym postanowiłam podzielić się z Wami wrażeniami na temat tego co widziałam. Może Was zachęcę do obejrzenia (albo zniechęcę ;p).

Na pierwszy ogień mam dla Was Histerię

zdjęcie ze strony www.filmweb.pl


Histeria - to komedia romantyczna. W zabawny sposób pokazuje historię wibratora. Sporo w niej momentów zabawnych i sala kinowa nieraz rżała :). To chyba dobrze skoro to komedia. W sumie jest to lekki i całkiem przyjemny film chociaż dość przewidywalny. Raczej scenarzysta nikogo tu nie zaskoczy. No, ale w sumie to chyba mu nawet o to nie chodziło. Bardzo fajnie zagrał Hugh Dancy. Nie znam tego aktora, ale chętnie go poznam :). Do tego bardzo fajny klimat wiktoriańskiej Anglii i piękne stroje - czyli to co lubię :). Podsumowując, jeśli chcecie miło spędzić czas i naprodukować trochę endorfinek ,to zachęcam do obejrzenia tej historii. Warto też zostać na napisach - można pooglądać różne cacka :) 

Kolejny film to belgijsko-francuski Artysta .

zdjęcie pochodzi ze strony www.filmweb.pl

Mówiąc szczerze po filmie nagrodzonym oskarem (i to nie jednym) spodziewałam się  trochę więcej. W sumie jedyne co mnie urzekło w tym filmie to muzyka, no i może to, że film jest niemy. Taka trochę nowość. W końcu w dzisiejszych czasach wszystko ma być 3D i dolby surround. Co do samej historii, hmm słabiutko. Facet, który daje radę tylko jak jest dobrze a jak jest źle to gorzej z nim niż z babą, która ma pmsa. Z drugiej strony kobieta, która moim zdaniem jest chorobliwie zakochana. Zamiast cieszyć się życiem i tym co ją spotyka, próbuje na własnych plecach targać tego słabeusza, którego pokochała.  Plusem jak dla mnie są stroje, fryzury, makijaże - ogólnie klimat lat 30 i stare Hollywoodland :). Gra aktorów natomiast średnia, chociaż w przypadku Berenice Bejo muszę stwierdzić, że zagrała bardzo ciekawie i wpisała się w konwencję niemego filmu, do tego całkiem przyjemnie się na nią patrzyło. 
Mimo wszystko uważam, że pójście na ten film do kina było stratą kasy.  Trzeba przyznać, że opinia Agnieszki Holland była bardzo trafna i trudno się z nią nie zgodzić. Gdyby nie te oskary można by stwierdzić, że nawet miłe do obejrzenia jak Histeria, ale do wybitnego kina to temu sporo brakuje.

Trzeci film jest z gatunku ciężkich więc jak masz doła to nie polecam go oglądać. A mówię o filmie Obca.

zdjęcie pochodzi ze strony www.filmweb.pl

Obca opowiada historię Umay, która ucieka ze Stambułu do Niemiec. Ucieka przed mężem, który maltretuje ją i syna, do rodzinnego domu. W swej naiwności myśli, że jej muzułmańska rodzina będzie zadowolona z takiego obrotu sprawy, a przynajmniej go zaakceptuje. Niestety tak nie jest. Dla rodziny ucieczka Umay, a później dodatkowo niechęć oddania ojcu syna, to ujma na honorze. A honor dla nich jest bardzo ważny. Ważniejszy niż pierworodna córka.  Gdyby Umay chciała to zrozumieć może historia potoczyłaby się inaczej. Ona jednak z uporem maniaka pcha palce między drzwi z nadzieją, że może jednak nie zaboli. Niestety to nie historia z happy endem.  Jeśliby tylko Umay potrafiłaby odciąć się od rodziny i żyć własnym życiem, nie zmusiła by ich do tak dramatycznej decyzji, jak honorowe zabójstwo. Traci to, co było dla niej najważniejsze, sprowadzając nieszczęście nie tylko na siebie, ale też na swoich najbliższych. Strasznie denerwowała mnie ta jej głupota i niezrozumienie postawy własnej rodziny. Wręcz miałam ochotę powiedzieć w kinie "głupia co robisz???". Trudno mi zatem ocenić ten film. Bo z jednej strony jest on całkiem niezły a z drugiej strony strasznie mnie irytował. Tak bardzo, że aż miałam ochotę wyjść z kina. Zatem musicie obejrzeć same. Tylko ostrzegam - to jest dołujący film.

Następne na co się wybieram to Wstyd, Kobieta w czerni i Jhon Carter. A Wy co polecacie?



3 komentarze:

  1. ja mam zamiar iść na Histerie z kumpelą, wydaje mi się śmieszny po zwiastunie jaki widziałam w kinie :P natomiast artysta do mnie nie przemawia - jakoś chyba nie lubie czarnobiałych filmów..

    OdpowiedzUsuń
  2. Idź :) na pewno się uśmiejesz kilka razy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie byłam w kinie od walentynek i mam wrażenie, że zaczynam mieć zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń