Tym razem przedstawiam CORRECTIVE HEEL & FOOT TREATMENT by ARGANMAGIC.
Opis ze strony producenta :
Unlike other foot creams, our formula is non-greasy and quickly absorbs to help feet feel softer, silky-smooth and revitalized, after just one application. Our feet are often the most neglected when it comes to applying products to improve their condition, especially in the winter months when we stop wearing sandels and cute summer open toed shoes. We tend to skip getting pedicures because we know that our feet are not going to be seen, and forget that they need care and attention. You will love the way this treatment soaks into your feet and especially that dry, rough, scratchy area on our heels which is exactly the compromised skin condition that Argan Oil is most beneficial for.
Trochę w nim prawdy a trochę nie. Faktycznie krem nie jest tłusty, ale też nie wchłania się jakoś rewelacyjnie szybko. Chwilę jednak trzeba poczekać. Nie mniej jednak trzeba uczciwie przyznać, że bardzo dobrze się rozsmarowuje, nie jest tępy tak jak np. balsam do ciała Ziaji - masło kakaowe.
Po użyciu kremu, następnego ranka skóra jest gładka, ale niestety nie zmiękczona. A w sumie to właśnie na efekt miękkiej skóry najbardziej liczyłam.
Wiem, że nie mam co marzyć o piętach jak niemowlak, ale chociaż minimalne zmiękczenie było by już czymś. Poprawił się stan mojej skóry i pewnie gdybym go używała regularnie (z czym niestety mam problem, bo nie lubię się smarować) byłby jeszcze lepszy. Jednak pomimo to liczyłam na trochę bardziej spektakularny efekt, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę zdjęcia before&after.
Niestety pomimo peelingów, smarowania i różnych innych cudów-wianków ciągle nie mogę się pozbyć mojej skóry słonia z pięt. A próbowałam już na prawdę wielu produktów.
Chociaż muszę przyznać, że ten i tak jak na razie jest chyba najlepszy - nawet słynny Sholl nie daje rady.
Chociaż muszę przyznać, że ten i tak jak na razie jest chyba najlepszy - nawet słynny Sholl nie daje rady.
Poza tym krem ARGANMAGIC ma jeszcze jedną ogromną zaletę - pięknie pachnie (aż szkoda, że nie mam tego zapachu jak przekazać).Podsumowując, całkiem niezły produkt, ale szukam dalej.
Na stronie producenta cena to 17$, ja go kupiłam za 29,90 zł w TK Maxx (i jest to raczej bardziej odpowiednia cena)
Skład |
Skład:
Aqua - woda
Petrolatum - czyli inaczej swojska wazelina
Glycerin - podobnie do wazeliny ma właściwości nawilżające
Urea - czyli mocznik, kolejny składnik nawilżający i zmiękczający skórę
Cyclopentasiloxane - silikon, emolient tworzy na skórze film, który zapobiega odparowaniu wody
Dimethiconol - tzw. suchy emolient, podobnie jak powyższy odpowiedzialny za tworzenie się filmu na skórze
Sodium cetearyl sulfate - surfaktant
Glyceryl Stearate - tzw. tłusty emolient, działa podobnie jak dimethiconol
Peg-100 Stearate - wizaż pomoże - klik
Dimethicone Crosspolymer - kolejny silikon
Stearic Acid - czyli kwas stearynowy, nasycony kwas tłuszczowy. emulgator, chroni przed wysuszeniem
Citrus Aurantium Dulcis - olejek z kwiatów drzewka pomarańczowego
Fruit extract - jakiś ekstrakt owocowy jak mniemam
Steareth-21 - emulgator
Phenoxyethanol - konserwant
Caprylyl Glycol - tzw. tłusty emolient, ma zdolność przenikania przez naskórek w głąb skóry, podobnie jak pozostałe emolienty ma właściwości nawilżające
Chlorphenesin - związek chemiczny o właściwościach przeciwgrzybicznych i bakteriobójczych
Argania spinosa kernel oil - no wreszcie ten słynny olejek arganowy, to właśnie ten cudowny składnik - szkoda, że tak nisko w składzie. Nawilża, pomaga goić rany, odbudowuje strukturę skóry
Butylene Glycol - emolient
Hedychium Coronarium Root Extract - ekstrakt z korzenia hawajskiego imbiru, który zapobiega starzeniu się skóry
Citrus Limon Fruit extract - wyciąg ze skórki cytryny, bogaty w wit. C, tu użyty raczej dla zapachu
Panthenol - właściwości pielęgnujące skórę, łagodzące podrażnienia
Disodium EDTA - Stabilizator, konserwant
Triethanolamine - zobojętnia ph w kosmetykach, jest też emulgatorem
Fragrance - zapach
Uff, moja Pani od chemii byłaby dumna, ze mi się chciało poszukać co to za cuda siedzą w składzie tego kremu.
Dzięki za cynk. Rozejrzę się za tym kremem. A poza tym podziwiam Twoją motywację do sprawdzenia całego składu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Dzięki - sama podziwiam, że mi się chciało ;p
OdpowiedzUsuń