Jako, że nie spodziewałam się wygranej u Violl postanowiłam zawczasu nabyć własną paletkę OSS Sleek. I jak się okazało miałam rację, nawet nie byłam w pobliżu jeśli chodzi o możliwość wygranej.
Co do samej paletki - co tu dużo pisać - jak to Sleek bardzo dobra jakość w stosunku do ceny. Dobra pigmentacja (może poza kolorem Noir i Wrapped Up), na bazie cienie utrzymują się cały dzień i dobór kolorów w paletce bardzo mi się podoba. Istnieje nawet szansa, że wszystkich będę używać :) co nie często mi się zdarza przy gotowych paletach (jak np. w przypadku sleek storm, z której używam tylko kilku cieni).
Nie przedłużając już, poniżej zdjęcia (w końcu swatchy nigdy dość):
Bow, Organza Ribbon, Gift Basked, Glitz, Celebrate |
Bow, Organza, Ribon, Gift Baskd, Glitz, Celebrate |
Bow, Organza, Ribbon, Gift Basked, Glitz, Celebrate (tutaj w popołudniowym słońcu) |
Noir, Wrapped Up, Boxed, The Mail, Gateau, Pamper |
Noir, Wrapped Up, Boxed, The Mail, Gateau, Pamper (pod wrapped up celebrate, popołudniowe słońce) |
Najbardziej przypadły mi do gustu Ribbon, pamper, celebrate, gateau (to taki złoty-wrzos) i the mail.
P.S.Czy znacie jakiś sensowny polski odpowiednik słowa stwach?
Ja uwielbiam Gateau :) chyba najszybciej dobije dna
OdpowiedzUsuńNiesamowity kolorek taki duochrome :)
OdpowiedzUsuń